Sprawa Dmitrijewa
Przejmujący, skąpany w północnym, zimnym słońcu portret człowieka, który zapłacił wysoką cenę za przywiązanie do prawdy. Historia Jurija Dmitriewa pokazuje, jakimi metodami rosyjskie władze wprowadzają w życie orwellowski model korygowania przeszłości – i w jaki sposób uciszają ludzi, którzy stoją na straży pamięci historycznej. Tytułowy bohater to należący do „Memoriału” obrońca praw człowieka z północnej Rosji, który poświęcił życie upamiętnieniu masowych grobów ofiar stalinowskich czystek. Jego działalność od wielu lat była solą w oku FSB – według obowiązującej narracji w karelskich lasach pochowano bowiem więźniów „fińskich obozów koncentracyjnych” (!) Dmitriewa oskarżono więc o posiadanie pornograficznych zdjęć własnej córki. Sprawa była jednak szyta zbyt grubymi nićmi, nawet jak na warunki rosyjskie, bo miejscowy sąd wydał wyrok… uniewinniający. Nie oznaczało to jednak końca kłopotów Dmitriewa.
Konrad Wirkowski
Nominacja WATCH DOCS na Krakowskim Festiwalu Filmowym