Retrospektywa „Dokument Wielkiego Formatu” to jeden z najbardziej wyczekiwanych elementów programu WATCH DOCS. W jubileuszowym roku kuratorka sekcji — Weronika Adamowska kieruje wzrok widzów na północ Europy — skąd pochodzi zestaw filmów, które kształtowały historię dokumentu, ale również wytyczały ekspresyjne, odważne i nierzadko buntownicze ścieżki jego rozwoju. „Światła północy” to spotkanie z twórcami, którzy zmienili sposób, w jaki patrzymy na dokument. To kino surowe, ironiczne, poetyckie — precyzyjnie wycelowane w sedno ludzkiego doświadczenia i wciąż zaskakująco świeże. Wszystkie pokazy tej sekcji poprzedzone będą filmoznawczymi wprowadzeniami, które pozwolą widzom zanurzyć się w estetyce i kontekstach regionu.
W programie „Świateł Północy” nie mogło zabraknąć Jørgena Letha, jednego z najważniejszych duńskich eksperymentatorów. W kultowym „Człowieku idealnym” (1967) reżyser z chirurgiczną precyzją testuje granice obserwacji: elegancka para wykonuje banalne gesty w białej, sterylnej przestrzeni — jak eksponaty w ludzkim laboratorium. Film, pozornie chłodny i formalny, okazuje się celną krytyką społecznych ideałów „normalności” i „doskonałości”. Z kolei „Życie w Danii” (1972) to ironiczna, konceptualna próba rozmontowania narodowych klisz: stu Duńczyków staje przed kamerą, wcielając się w role, które społeczeństwo nadaje im na co dzień — od ministra finansów po kolarza i grupę kobiet z prowincji. Intymną przeciwwagą dla tych eksperymentów jest późniejszy „Aarhus” (2005), nostalgiczna podróż Letha do miejsc dzieciństwa.
Jednym z filarów sekcji jest najbardziej znany film fińskiego klasyka Markku Lehmuskallio i jego syna Johannesa — „Anerca: oddech życia” (2020). To poetycki kolaż łączący antropologiczne obserwacje, muzyczne rytmy i medytacyjny zapis świata Inuitów, Czukczów i Saamów. Lehmuskallio pokazuje, jak pod naporem modernizacji w postkolonialnych realiach zdołała przetrwać niemal pierwotna wspólnotowość.
W zupełnie innym rejestrze emocjonalnym utrzymany jest punkowy klasyk Jörna Donnera, „Do diabła! Obrazki z Finlandii” (1971). Donner bezpardonowo wywraca nasze idealizowane wyobrażenia o „kraju szczęśliwości”, pokazując Finlandię lat 60. jako przestrzeń gniewu, ubóstwa i frustracji.
W sekcji znalazły się również dwa wczesne filmy Rubena Östlunda. „Niech inni zajmą się miłością” (2001) to czuły, zaskakująco lekki portret młodych mężczyzn, którzy zmagają się z pierwszymi dylematami dorosłego życia. Widać tu zapowiedź jego stylu: drobiazgową obserwację mikrozachowań, ironię i precyzję w wyłapywaniu społecznych ról. Bardziej bezpośredni i bolesny wydaje się film „Rodzina raz jeszcze” (2002), w którym Östlund próbuje — z kamerą w dłoni — posklejać swoją rodzinę po rozwodzie rodziców. Skutkuje to obnażeniem relacji, które ranią zamiast leczyć, oraz niekończącymi się poszukiwaniami czegoś, co być może nigdy nie istniało. Z kolei „Surowa młodość” (2004) Margreth Olin — bezkompromisowy dokument nakręcony zgodnie z zasadami Dogmy. Norweska reżyserka pokazuje, jak uczniowie szkoły średniej w Oslo radzą sobie w wielokulturowym, nowoczesnym i ogromnie wymagającym świecie. To jeden z najważniejszych dokumentalnych portretów młodości, jakie kiedykolwiek powstały