Rozmowa z Maksimem Szwedem, reżyserem filmów „Czysta sztuka" i „Co będziemy robić jutro?"
O filmach:
„Czysta sztuka"
Maksim Szwed podąża w swoim filmie śladami mińskiego artysty – Zahara Cudina, jednego z najciekawszych białoruskich młodych malarzy. Cudin inspiruje się działalnością… pracowników miejskiej administracji zamalowujących graffiti. Szarobure prostokąty skrywające osobiste wyznania, ale i polityczne hasła, stają się pretekstem do sformułowania żartobliwego artystycznego manifestu, nawiązującego do suprematyzmu Malewicza. Malarz spacerujący po mieście z wielkim białym płótnem przyciąga uwagę przechodniów, którzy chętnie angażują się w dyskusje o sztuce i życiu, oraz wszechobecnych tajniaków, węszących „polityczną prowokację”. „Czysta sztuka” to także film o Mińsku – jego monumentalnej architekturze, szerokich promenadach i wielkich blokowiskach. W tle co chwila pojawiają się maszerujący żołnierze, czołgi i transportery opancerzone. Pokaz siły w postaci wielkiej defilady metaforycznie zapowiada konfrontację władzy ze społeczeństwem.
Konrad Wirkowski
„Co będziemy robić jutro?"
Milicja aresztowała Maksima Szweda podczas jednej z pierwszych powyborczych demonstracji w Mińsku. Przez kilka dni zastanawiał się, jaką Białoruś zobaczy po wyjściu z aresztu. Jak będzie wyglądał pierwszy dzień wolności? Co zjeść, czego się napić, dokąd najpierw pójść? To, co w końcu zobaczy, będzie jednak wspanialsze niż wszelkie wyobrażenia.
Konrad Wirkowski