Spora część polskiego społeczeństwa wierzy, że uchodźcy z Ukrainy otrzymują przywileje niedostępne dla obywateli Polski. Fakty – raporty, dane ekonomiczne czy statystyki zatrudnienia – nie przebijają się przez falę fałszywych narracji, które skutecznie podsycają niechęć i poczucie zagrożenia. Za sprawą rosyjskiej dezinformacji, powszechna dotąd solidarność wobec Ukraińców ustępuje miejsca niechęci i agresji. Dlaczego tak łatwo daliśmy się przekonać, że są oni zagrożeniem dla Polski? I czy da się ten proces jeszcze odwrócić?